Co roku Powiat Lwówecki wraz gminami powiatu jest organizatorem Koncertu Noworocznego, który jest podziękowaniem dla samorządów, stowarzyszeń, przedsiębiorców i wszystkich zaangażowanych w życie swoich społeczności. W tym roku rola gospodarza wraz z Powiatem Lwóweckim przypadła Gminie Mirsk. W sali widowiskowej Klubu Integracji Społecznej zaproszonych na koncert gości powitał Starosta Powiatu Lwóweckiego Daniel Koko i Burmistrz Miasta i Gminy Mirsk Andrzej Jasiński. Uroczystość swoją obecnością zaszczycili: Robert Obaz Poseł na Sejm RP, Andrzej Kredkowski Wiceprzewodniczący Sejmiku Dolnośląskiego, liczni samorządowcy – radni, burmistrzowie, sołtysi a także przedstawiciele służb mundurowych, duchowni, lokalni liderzy – przedstawiciele stowarzyszeń działających na terenie całego powiatu, kierownicy jednostek samorządowych oraz przedsiębiorcy. Gośćmi specjalnymi byli przedstawiciele miast partnerskich Powiatu Lwóweckiego na czele z Volodymyrem Bilovskyim – Przewodniczącym Rady Rejonu Gródka na Ukrainie i Martinem Pliešovským – Członkiem Zarządu Rady Miasta Hnúšťa na Słowacji.
Tegoroczny koncert gościł na scenie Marcina Wyrostka – muzyka pochodzącego z Jeleniej Góry. Jest akordeonistą, zwycięzcą polskiej, drugiej edycji programu Mam Talent, wykładowcą Akademii Muzycznej w Katowicach i członkiem Amerykańskiego Stowarzyszenia Akordeonistów. Towarzyszył mu zespół Tango Corazon w składzie: Agnieszka Haase – instrumenty klawiszowe, Daniel Popiałkiewicz – gitara, Mateusz Adamczyk – skrzypce, Potr Zaufal – kontrabas/bas, Michał Gasz – wokal. Ci cudowni ludzie i genialni muzycy przez ponad godzinę grali dla zgromadzonej publiczności muzykę z różnych stron świata, bo taka właśnie jest muzyka zespołu: brawurowa, pełna ekspresji, wielobarwna, inspirowana nie tylko polskością ale i bałkańskimi, węgierskimi, cygańskimi, żydowskimi, szkockimi, irlandzkimi czy argentyńskimi rytmami. Zaczarowali nas dźwiękami, porwali do wspólnego śpiewania, a Marcin Wyrostek udowodnił, że akordeon skrywa wiele tajemnic. Jego magicznych dźwięków słucha się z zapartym tchem.