
W tym roku Izerska Gala odbyła się 23 i 24 lipca, choć do piątku nie było jeszcze wiadomo czy impreza się uda. Stojąc w płaszczu przeciwdeszczowym oraz kaloszach na stadionie miejskim w Mirsku nie było to tak oczywiste. Na szczęście modlitwy o chociaż promień słońca zostały wysłuchane i weekend był słoneczny. Program Gali jak zwykle przepełniony był licznymi atrakcjami. Pierwszy dzień rozpoczął się zawodami strzeleckimi z broni pneumatycznej „O puchar Burmistrza Miasta i Gminy Mirsk”. O godz. 13.00 na stadionie lokalni rękodzielnicy wzięli udział w IV Konkursie Rękodzieła Artystycznego i Żywności Ekologicznej Pogórza Izerskiego „Rękoekodzieło”, w którym główną nagrodę zdobyła Edyta Pałasz. W tym dniu również Stowarzyszenie Partnerstwo Izerskie przygotowało prezentację wraz z bezpłatną degustacją potraw „Izerskie klimaty- Izerskie bogactwa”. Najbardziej smakowała wszystkim gęś nadziewana naleśnikami. Stowarzyszenie przygotowało również kilka gier terenowych dla dzieci. Do najmłodszych skierowany był również program estradowy „Pomarańczowa pantera”, który wywołał salwy śmiechu u naszej małej widowni. Po przedstawieniu na scenę wkroczył zespół RAIN z Novego Mesta pod Smrkem, który zafundował widzom mocny rockowo-metalowy koncert. Zaraz potem wszyscy kołysali się w rytm muzyki hip-hop, której autorem był zespół „Vixen”. Był to oczywiście swoisty suport przed właściwymi występami. A swoją obecnością zaszczycili nas chłopcy z ENEJ, którzy dali niezwykle energetyczny koncert. Porwali mirską publiczność do wspólnej zabawy, tańca i śpiewu. Po nich wystąpiła Formacja Nieżywych Schabuff z bardziej stonowanym repertuarem. Na zakończenie pierwszego dnia Maciek Wowk oraz Ania Tarkota z Muzycznego Radia poprowadzili dyskotekę.
Drugi dzień Izerskiej Gali to przede wszystkim folklor. O godz. 13.00 odbyło się oficjalne powitanie zespołów folklorystycznych, które tłumnie przybyły do Mirska. Szesnaście ekip z terenu Gór i Pogórza Izerskiego zaprezentowało się nie tylko wokalnie, ale także gastronomicznie, bowiem każdy zespół zaprezentował swoje umiejętności kulinarne. Całość występów zwieńczył wspólny finał, a zaraz po nim Pakaz Bluegrass Band z Lazne Libverda przygrywało publiczności. Nie zawiodły także Żuki z repertuarem The Beatles i Czerwonych Gitar, ale prawdziwą gwiazdą wieczoru było Blue Cafe. Niezwykły koncert, gra świateł i dźwięków a do tego przepiękny wokal Dominiki Gawędy sprawił, że nasza publiczność uznała ten występ za jeden z najlepszych w historii Gali. W przyszłym roku zapraszamy na podobną moc atrakcji i gwiazd już w lipcu.